Nie tylko świat sportowy z bólem i niedowierzaniem przyjął informację o śmierci Kamili Skolimowskiej. Mistrzyni olimpijska, młoda, wysportowana, nagle poczuła się źle i mimo podjętej reanimacji-zmarła. Przyczyną był zator płucny- najbardziej dramatyczna manifestacja choroby zatorowo-zakrzepowej.
Nasz układ krążenia to zamknięty obwód, w którym serce pompuje krew a krew odżywia cały organizm. Kiedy wszystko działa właściwie- jesteśmy zdrowi. Ale czasem coś zaczyna szwankować.
Krzepnięcie krwi jest mechanizmem obronnym organizmu. Bez niego, najmniejsze skaleczenie kończyłoby się krwotokiem. Jeśli krzepliwość jest zbyt duża a dodatkowo- naczynie krwionośne jest uszkodzone i przepływ krwi spowolniony, na przykład długotrwałym unieruchomieniem, ciążą, lub stosowaniem niektórych leków, mamy do czynienia z tak zwaną Triadą Virchowa. Zakrzepica to patologiczny proces, w którym skrzep krwi czopuje światło naczynia krwionośnego, uniemożliwiając właściwy przepływ krwi. Skrzeplina może pojawić się wszędzie, choć najczęściej odkłada się w kończynach dolnych lub okolicy miednicy. Jeżeli skrzep powstał w żyle, upośledzony jest odpływ krwi, miejsce zaatakowane jest cieplejsze, obrzęknięte, skóra staje się napięta, zaczerwieniona. Przy dużym zastoju krwi w żyle-skóra ma odcień niebieskawy (sinica). Odczuwamy ból w łydce, stopie, pod kolanem, który ustaje po uniesieniu kończyny w górę. Jeśli zakrzep odkłada się w tętnicy- zaopatrzenie w tlen i substancje odżywcze tkanek zostaje zablokowane. Źle dokrwiona tkanka jest chłodna, blada. Zaczynamy odczuwać ból przy chodzeniu, duszność, chwilowe niedowłady, niekiedy pojawiają się zaburzenia mowy czy widzenia. Zablokowanie tętnicy grozi udarem, ostrym niedokrwieniem kończyn, ostrym zespołem wieńcowym.
Zakrzepica rozwija się niezauważalnie. Łatwo przeoczyć objawy przypominające zwykłe zmęczenie. Niekiedy, skrzepy wchłaniają się same, więc nawet nie zauważamy, że coś złego zaczyna się dziać. Ale problem się nie kończy. Skrzep, który się wchłonął, narusza wewnętrzne ścianki żył i uszkadza zastawki żylne. To tylko kwestia czasu by kolejny skrzep zaczął się rozwijać. Skrzep w naczyniu krwionośnym to nie tylko ból, osłabienie i możliwość wystąpienia trudno gojących się ran. Jeśli skrzeplina oderwie się od ścianki, prąd krwi przetacza ją wyżej, w stronę serca, płuc, mózgu. Czynników sprzyjających odkładaniu się skrzepliny jest mnóstwo i na niektóre nie mamy wpływu. Wiek, choroby, zażywane leki, brak aktywności, siedzący tryb pracy, ciąża, czynniki genetyczne, zabiegi i operacje, złamania… Dlatego tak ważne jest badanie, sprawdzanie drożności żył i szybka reakcja na każdy niepokojący objaw. Ruch, dieta, rzucenie palenia, profilaktyka przeciwzakrzepowa po operacjach…minimalizuje możliwość odkładania się skrzepu. Ale zawsze istnieje niebezpieczeństwo. Wszyscy powinniśmy zachować czujność. Już od dłuższego czasu wiadomo, że przechorowanie covid 19 również jest czynnikiem sprzyjającym powstawaniu zatorów.